Otwarto pierwszy most drogowy między Rosją a Chinami. Dwa lata stał bezczynnie
Most łączący rosyjskie miasto Błagowieszczeńsk z chińskim miastem Heihe przez rzekę Amur – znaną w Chinach jako Heilongjiang – ma nieco ponad kilometr długości i kosztował 19 mld rubli (342 mln dolarów).
Rosyjska agencja prasowa RIA Novosti podała, że w piątek ciężarówki z obu krajów przejechały uroczyście przez dwupasmowy most, który został ozdobiony narodowymi flagami. Na brzegu rzeki zgromadzili się ludzie, którzy klaskali i oglądali pokaz fajerwerków towarzyszący temu wydarzeniu.
Moskwa chce więcej handlować z Pekinem
Otwarcie przeprawy planowano w listopadzie 2020 r., ale ze względu na pandemię koronawirusa i związane z nią obostrzenia uruchomienie obiektu przesunięto. Rosyjska propaganda podkreśla, że każdego dnia przez most będzie mogło przejeżdżać 630 ciężarówek.
Z punktu widzenia Rosji przeprawa ma strategiczne znaczenie – Kreml uważa, most zbliży Moskwę i Pekin poprzez zwiększenie możliwości handlu.
W lutym, na krótko przed inwazją na Ukrainę, Rosja i Chiny ogłosiły partnerstwo "bez ograniczeń". Po tym, jak Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę, Zachód nałożył na Rosję sankcje gospodarcze, więc Moskwa zaczęła zacieśniać więzi handlowe z Pekinem.
Wojna Rosji z Ukrainą. Komu sprzyjają Chiny?
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Chiny są języczkiem u wagi ze względu na bliskie stosunki z Rosją z jednej strony i konfrontację ze Stanami Zjednoczonymi z drugiej. Oficjalnie Pekin pozostaje neutralny wobec wydarzeń na Ukrainie.
Rzecznik chińskiego MSZ stwierdził pod koniec kwietnia, że "z zewnątrz może się to wydawać konfliktem między Rosją a Ukrainą, jednak faktycznymi stronami konfliktu są Rosja i Stany Zjednoczone, które są reprezentowana przez NATO". Przekonywał, że "Unia Europejska musi zastanowić się nad tym, kto na tej wojnie czerpie najwięcej, kto jest teatrem działań wojennych, a kto na tej wojnie najwięcej traci".
Według "Global Times", gazety kontrolowanej przez chińską partię komunistyczną, "charakter konfliktu rosyjsko-ukraińskiego to gra strategiczna między Moskwą a Waszyngtonem, a fakty świadczą o tym, że konflikt stworzył nową sytuację, która zaszkodziła Ukrainie, Rosji i reszcie Europy, ale przyniosła korzyści tylko USA".